Mlask Plask czyli jemy oczami a sramy dupą.
Projekt Mlask Plask czerpie ze stylistyki wiodących kont w mediach społecznościowych jednak odsłania to, co one skrupulatnie ukrywają. Autor śladem trendów internetowych odwiedza lokale gastronomiczne błyszczące na mapie miasta, w których wypada być, zrobić efektowne zdjęcie nadgryzionego wege kotleta i oczywiście umieścić w internecie. Jednak nie kończy na liczeniu tysięcy lajków. Te same potrawy pokazał ponownie, utrzymując poprzednią estetykę aranżacji, ale już po strawieniu i wydaleniu.
Dzięki mediom społecznościowym mamy obecnie do czynienia z niespotykaną możliwością dowolnego kreowania i manipulowania swoim wizerunkiem, nierzadko zupełnie niezgodnym
z rzeczywistością. Wszystko żeby zostać zauważonym, zaistnieć w społecznej świadomości.
A niedoskonałość i brzydota nie istnieje, nie klika się.
Pokazanie przetrawionego i wydalonego jedzenia jest próbą przywrócenia prawdy wizerunku
i odczarowania tzw. influencerów z pozycji autorytetu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz